Piłat powiedział do Jezusa: Czy Ty jesteś Królem żydowskim? Jezus odpowiedział: Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie? Piłat odparł: Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił? Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd. Piłat zatem powiedział do Niego: A więc jesteś królem? / Odpowiedział Jezus: / Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.
(J 18,33b-37)
Dziś Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata. I tak sobie myślę, czy my tak do końca rozumiemy co to król. Czasy królów w Polsce dawno minęły. A współcześni królowie to w zasadzie figuranci. Monarchia parlamentarna jest w Norwegii, Danii, Szwecji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Jednak królowie sprawują tam władzę w myśl zasady: rex regnat, sed non gubernat – król panuje, ale nie rządzi. Królowej się wiwatuje, ale to nie ona, a parlament rządzi.
Trudno nam sobie wyobrazić absolutna władzę królewską. Króla, który ma moc, potęgę i nieograniczony zakres władzy. Współcześnie brak szacunku dla wszelkich autorytetów. Również przed Jezusem Królem Wszechświata trudno nam zgiąć kolana. Łatwiej mówić o Nim jako o przyjacielu, bracie. Wtedy można mieć pretensje, wadzić się z Bogiem. Z królem nie ma dyskusji.
I tak sobie jeszcze myślę, że często a naszym osobistym państwie Jezus jest taką królową angielską. Oddajemy Mu cześć, ale decydować chcemy sami. A Królowi mamy zaufać i pozwolić Mu rządzić w naszym życiowym państwie. Rządzić w każdej sferze naszej egzystencji.
Calkowicie się z toba zgodze. Wolimy Nauczyciela nazwac. W formach, ktore nie pokazuja aż tak bardzo roznicy między nami. A przeciez nie mozemy zapominac kto od kogo jest zalezny. I kto komu i co zawdziecza.
Sent from my BlackBerry® wireless device